środa, 20 marca 2013
Krakauer miodowy - Browar Południe [5.2%]
Spodziewałem się nieco mniej inwazyjnego miodu :) Po samym zapachu ciężko określić, mieszanina woskowego plastra miodu z czymś, co należy do kota... (proszę nie myśleć, że coś jest nie tak z zapachem - po prostu mam takie dziwne skojarzenia... pewnie tylko ja, więc bez obaw)
Piwo słodkie, ale tylko przez pierwszą połowę. Później pije je się bardzo przyjemnie, podniebienie musi otrząsnąć się z szoku i przyzwyczaić do większej niż zazwyczaj słodyczy. Potem można już analizować subtelności - lekko gryczany finisz i przyjemną kwaskowość.
Z miodowych piw nie będzie to jednak mój nr 1. Nie, że jest złe - bardzo posmakuje komuś, kto lubi słodsze piwa. Ja obecnie jestem na etapie piw bardzo silnie chmielonych, więc spotkanie z tą pszczółką lekko mnie zszokowało.
Obiektywnie - bardzo dobre, nie czuć chemii, jest słodkie (w końcu miodowe) ale nie na tyle, żeby trzeba było zagryzać chlebem.
Cena: Nie znam, u mnie w sklepach tego jeszcze nie ma.
Moja: 4.
Zaleta: Przyjemnie gryczany posmak, nie za słodkie.
Wada: Nie doszukałem się.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z powodu natłoku spamu, komentarze są moderowane. Sorry! takie czasy!