sobota, 15 października 2011

Velen - Černá Hora [4.8%]


Świetny, rasowy pszeniczniak, o bardzo wyraźnym, cytrusowym (przewaga banana) aromacie. Zapach czuję mimo kataru! (wiem, wiem, mam katar a biorę się za testowanie piw, absurd... ale w laboratorium przecież nie pracuję, życie ludzkie od tego nie zależy...)

Piwo naprawdę pierwsza klasa. Nie mogę się wprost oderwać. Patrząc na cenę, która jest bardzo przystępna, jak i na dość znany u nas browar, śmiało można polecić dla tych, którzy ten gatunek piją najczęściej.

Mniej więcej w połowie kufla powąchałem piwo - kurcze! Czuć alkohol! Albo jakąś sztuczność!
Łykam - jest ok... możliwe, że coś w nosie, związanego z katarem, stanęło w poprzek i powstał filtr zapachowy - subtelności zostały odcedzone, a przedostała się sama baza zapachu, czyli procenty w stanie gazowym. Nieźle, nie? Coś jak nadczłowiek... megatester, Nosman.

Ok, pijemy dalej, już nie wąchamy.

Bardzo, naprawdę bardzo dobre. Nie przypomina innych czeskich piw pszenicznych (np. Primator), powiedziałbym, że jest to ujmujące połączenie Ukrainki z Niemcem (i nie mam na myśli branży porno) - wschodnie orzeźwienie, cytrusy, z niemiecką solidnością i treściwością. Próbować jak najbardziej.

Etykieta: nie wiem, czy ta pani / pan chce sprzedać tego kruka, czy tylko go prezentuje (w ręku to chyba tabliczka z jego imieniem?), ale cokolwiek robi, minę ma taką, jakby bolała ją otrzewna. Jako, że szanuję ludzi z problemami gastrycznymi , polubiłem ją natychmiast... poza tym przypomina mi postacie z tarota Marsylskiego, do którego również mam słabość...

Pani Velenko! Kruki do góry! Będzie ok! Z takim piwem źle być nie może...

Cena: 4.50zł
Moja ocena: 5.
Zaleta: Cytrusy, orzeźwienie, harmonia, delikatność.
Wada: Trzeba szybko pić, bo z czasem sporo traci na smaku.

3 komentarze:

  1. Chętnie bym skosztował, zrobiłeś mi smaka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie Pani Velenka jeno szesnastowieczny sokolnik. Na tabliczce data 1535

    Pozdrawiam

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałem okazję spróbować lane z kija. Ambrozja i rozkosz!

    OdpowiedzUsuń

Z powodu natłoku spamu, komentarze są moderowane. Sorry! takie czasy!