Gdzieś mi ten smak ucieka, biorę łyka za łykiem i nie mogę go uchwycić.
Strasznie delikatne... takie kobiece, ale na szczęście nie za słodkie. Pianka nie istnieje, ale w odbiorze piwa wcale to nie przeszkadza. Dobre.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Staropramen [o ile to prawdziwy czeski Staropramen] to jedno z najlepszych piw jakie pilem. Bije na glowe 'oslawionego' Zlotego Bazanta i wiele innych rodzimych browarow. Z pelna swiadomoscia jestem w stanie polecic kazdemu, kto nie laduje w gardlo wszystkiego co drapie podniebienie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest świetny. Szczególnie smakowało mi w Pradze, jasna odmiana, prosto z beczki. Pycha.
OdpowiedzUsuńTo nie jest oryginalny Staropramen! To jest importowany. Można kupić w Makro w 4 packu. Oryginalne są z oznaczeniami Svetlany i Lezak. Importowany ma całkiem inny smak. Co nie znaczy że jest niesmaczny, jest po prostu inny.
OdpowiedzUsuńWiem wiem... niestety. Po wizycie w Pradze szukałem Staropramena w Polsce, ale nie trafiłem na ten sam smak.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten delikatny nie ordynarny smak. Jednak ze tego browaru najwyżeej cenię Granat czyli mix jasno-ciemny.
OdpowiedzUsuń