sobota, 25 września 2010

obolon pszeniczne


Powiem szczerze, że takie sobie. O ile markę Obołon znam, i szanuję, akurat pszeniczne nie jest ich najlepszym produktem. Owszem, fajne. Porównam do rodzimego Okocim pszeniczne, może jedynie ma mniej kwasku. Ale to tak na milimetry liczone, bo oba piwa są do siebie bardzo podobne.

3 komentarze:

  1. cos innego i dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. kontretykieta - "smak świątecznego dnia" odświętne to piwo nie było... w pierwszym momencie całkiem ciekawy smak, ale za chwilę zero treści i jakby rozwodnione... zawiodłem się...

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie się nie zgodzę, żółty Obolon żółty to dla mnie wzór piwa pszenicznego! Obowiązkowo schłodzony, świeży, lekko kwaskowy, delikatny, lekki, mocno gazowany. Najbliżej zbliżony do niego jest Primator pszeniczny - równie lekki, ale mniej kwaskowy. Zdecydowanie nie dla fanów niemieckich bananowców. Obolon żółty to czysta pszenica z posmakiem cytryny. Bardzo orzeźwiające piwko.

    OdpowiedzUsuń

Z powodu natłoku spamu, komentarze są moderowane. Sorry! takie czasy!