Magnus - Browar Jagiełło [6%]

Świetne piwo!

Kupiłem bez przekonania, bo nazwa raczej taka dla czegoś mocniejszego (subtelne nawiązanie do ciekawego, dawno już niestety nie istniejącego, piwa browaru Dojlidy "Magnat"), nalałem do szklaneczki, barwa głęboko rubinowa, nieprzenikniona... Zapachu praktycznie wcale, ale może dlatego, że jest konkretnie schłodzone.
To, co wyczytać można z etykiety, to to, że warzone jest z 5 gatunków słodu (dla mnie, piwowara, to żadne wyzwanie, ale rozumiem, że inne "sklepowe" browary inaczej muszą na to patrzeć). W każdym razie to na plus oczywiście.
"Piwo roku" - uśmiechnąłem się tylko, bo to wiadomo, jak nie ma się czym pochwalić, to walimy tego typu tekst i jest ok. A że "piwo roku" miało konkurencję w postaci 2 innych piw, w małej wiosce, to już inna sprawa.

Tym razem jednak... w pełni się z tym zgodzę! Piwo ma 6% (ekstrakt 14.2%) i smakuje zupełnie jak Karmi (Okocim). Nie mam pojęcia, jak udało się im tak dobrze zamaskować alkoholowe posmaki. Piwo jest rzecz jasna słodkie, może nawet za bardzo jak na mój gust, ale taki przecież urok ciemnych piw nie będących porterami.

Powiem szczerze - gdyby te piwo było sprzedawane w butelkach 0.5l i nieco tańsze (te 0.33 kupiłem za 3zł), z całą pewnością bym do niego wracał częściej niż zamierzam.

Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, byłem negatywnie nastawiony, a tu proszę, rodzynek.
Ode mnie - najwyższa nota.