środa, 20 marca 2013
Krakauer miodowo malinowy - Browar Południe [5.3%]
Przyznam się szczerze, że czasem sobie takie piwo zaserwuję - lekki, neutralne, plasterek cytryny plus sok malinowy od dziadka - z prawdziwych malin, naturalny, a nie taki z datą ważności do 2143 r.
I tak właśnie smakuje to piwo. Wcale nie jest przesłodzone (obawiałem się tego już po samej nazwie). Nie przekombinowane, bardzo dobre piwo smakowe, dokładnie takie, jakie sam bym sobie zrobił. Trunek miód malina.
Cena: Nie znam, u mnie w sklepach tego jeszcze nie ma.
Moja: 4.
Zaleta: Nie za słodkie, naturalne.
Wada: Nie doszukałem się, niemniej to nie mój styl.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dluga przerwa :)
OdpowiedzUsuńKiedy możemy spodziewać się kolejnych wpisów?
OdpowiedzUsuńRównież wyczekuje od jakiegoś czasu juz nowych treści na blogu. fajnie prowadzony tyko ta przerwa.
OdpowiedzUsuńnic nowego? troche lipa!
OdpowiedzUsuńjak mnie brzydkiburak aka buraczekcebulaczek zarazil twoim blogiem tak czekam ciagle na nowe notki i ciagle nic :(