Smakuje jak czerwone wino... jest wytrawne i gorzkawe, nie wiem, skąd ta nazwa - prędzej pasowałaby do jakiegoś stouta...
Piękny, rubinowy kolor i zapach karmelowych słodów uroczo komponuje się z wyraźnym smakiem, piwo może bardziej deserowe, wymaga nieco zaangażowania - raczej nie podczas oglądania głupkowatej komedii w TV.
Jak większość piw ukraińskich (a muszę przyznać, że pod względem wyboru i jakości piw koncernowych Polska pozostaje daleko w tyle), bardzo mi smakuje. Podoba mi się szczególnie brak słodkości - pijąc miałem wrażenie, jakbym trzymał lampkę wina, otworzonego na specjalną okazję.
Dlatego właśnie nie piłbym tego Obolona codziennie (zresztą, żadnego innego też się nie powinno dzień w dzień, ale, wiadomo... różnie to czasem bywa), dobrze potraktować go jako dopełnienie dobrego obiadu, kolacji, lub, jeśli ktoś woli (bądź musi), dobrego śniadania.
Cena: 5.69zł
Moja ocena: 5.
Zaleta: lekko wytrawne - na szczególną okazję.
Wada: Troszkę brak mi było pianki.
Trochę abstrahując od piwa z wątku ( które jest dobrze mi znane ) bo nie wiem jak inaczej się z autorem kontaktować.
OdpowiedzUsuńW lipcu po raz kolejny miałem przyjemność próbować piwa z browaru http://www.kronenbier.de
O ile się nic nie zmieni to postaram się w październiku kilka butelek przywieźć do PL - tylko ciekawi mnie jak podróż w samolocie zniesie piwo :)
Jak byś miał okazje to bardzo polecam - szczególnie ich ciemne piwa - jak dla mnie są lepsze niż jasne choć z reguły wole jasne :)
i tak samo bym go skomentował - do dobrego obiadu wyśmienite.
OdpowiedzUsuńPo prawej stronie strony dodaję kontakt do mnie. A co do piwa o którym piszesz - możesz podać jakąś konkretną nazwę? Sprawdziłbym w moim ulubionym źródełku czy nie mają...
OdpowiedzUsuńWidzialem we wczesniejszym wpisie, ze testowales Aecht Schlenkerla z browaru w Bambergu, w wersji weizen. Podpowiem, ze klasykiem jest Aecht Schlenkerla, ale bez pszenicy.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wiesz, ze wszystkie piwa tego browaru mozna w tej chwili zamowic w sieci z dostawa do domq. I wcale nie jakos strasznie drogo.
http://www.schlenkerla.de/verkauf/versandint/versandinternationale.html
Jestem wielkim fanem Aecht Schlenkerla. Testowalem bawarskie piwa przez ponad rok pobytu w Gornej Frankonii, ale nic lepszego od Aecht Schlenkerla nie znalazlem.
odnosnie nazwy: browar znajduje sie z kijowskiej dzielnic Obołoń i od niej wzial nazwe :) cos jak Dojlidy w Białymstoku
OdpowiedzUsuń@Konrad - co do nazwy to chyba chodziło o nazwę "Aksamitne" :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne piwko, przyjemne do wypicia w domu i ze znajomymi na mieście. jedno z moich ulubionych ciemnych
treściwe, chociaż nie ciążące po jednym. znakomite do obiadu i na wieczór ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wpisy patrząc na polską scenę blogów piwnych :)
Mam podobne odczucia co do tego Aksamitnego. Dla mnie bardzo ciekawe w smaku ciemne piwo. Spodziewałem się czegoś innego w smaku i nie zepsuło to nawet wrażenia jakie to piwo we mnie pozostawiło. Myślę, że jeszcze parę razy wyciągnę po nie rękę w sklepie :)
Nie napiszę pewnie nic odkrywczego, ale może dla potomnych: znakomite piwo do niezbyt ciężkich, ale czerwonych mięs. Osobiście uważam, że znacznie bardziej pasuje do grillowanych potraw z wołowiny i warzyw, niż niejedno wino.
OdpowiedzUsuńNie mówiąc już o tym, że dobrze sprawdza się także jako dobry towarzysz ligi mistrzów :D
W tym piwe podoba mi się barwa, ciemna czerwień bursztynowa. Piana słabiutka, jakoby nie było jej wcale. Gazu sporo. Słodycz równoważy miła goryczka. Stanowczo do powtórzenia.
OdpowiedzUsuń