czwartek, 11 sierpnia 2011

Trappist Achel - Sint Benedictus Abdu [8%]


Bardzo silnie nagazowane, z oszałamiającą pianką, o złocistym kolorze i wyrafinowanym smaku.

Takie właśnie jest to dzikie drogie piwo (12zł za 0.33l) słynnych Trapistów. Oczekiwania miałem, przyznam, spore, i nie zawiodłem się.

Dopiero po wypiciu połowy buteleczki zerknąłem na ilość procent. Obstawiałem 5, więc lekko się zdziwiłem.
Jeśli chodzi o smak... powiedziałbym, że Achel jest takim piwnym szampanem. Jest cierpki i kwaskowaty, a ilość bąbelków automatycznie przenosi nas w świat hucznie otwieranych butelek i sylwestrowych toastów. Piankę można ciąć nożem i jeść widelcem. U mnie (piwo przed otworzeniem stało tydzień w lodówce) pianka utrzymuje się dzielnie całkiem długo nawet po wypiciu piwa.

Piwo nie do powtórzenia ze względu na cenę, ale spróbować warto. Chociażby właśnie na Sylwestra...

Ocena wynika też z faktu, że to moje pierwsze piwo Trapistów (opisywany wcześniej La Trappe Blond, mimo, że recenzja pojawiła się wcześniej, piłem później - tak to jest, jak się robi najpierw notatki, a dopiero potem przepisuje), i nie mam jeszcze skali porównawczej.
Poza tym zręcznie ukryty alkohol i nasycenie sugerują produkt solidny i wart spróbowania.

Cena: 12.10zł
Moja ocena: 5.
Zaleta: szampański klimat.
Wada: Cena...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z powodu natłoku spamu, komentarze są moderowane. Sorry! takie czasy!