niedziela, 17 października 2010

wiśnia w piwie


Maksymalnie słodkie, tak jakby producent musiał na siłę przykryć kwaśny smak wiśni. Za słodkie - piwo przekombinowane, to już nie jest piwo o smaku wiśni, to jest napój wiśniowy o smaku piwa.
Więcej niż jedno na raz nie da się wypić (chyba, że ktoś lubuje się w tanich wiśniowych winach i awansował na piwa). Dałbym 3, ale, że eksperyment nie za bardzo się udał - 2.
Za bardzo wchodzi mi to pod Redds i inne pokrewne "piwa" smakowe. A za tym nie przepadam - nie mam już 12 lat, nie jestem też płci żeńskiej.
To co miało być przyprawą, stało się treścią.

PS Tworzę nową kategorię - nie nazwę tego lagerem, ale, pilsem ani niczym innym, niech będzie w tagach jako "smakowe". Może później to pozmieniam.

19 komentarzy:

  1. Mam takie same wrażenia, gazowany napój wiśniowy, z czego smak wiśni można opisać pojedynczymi literkami. Na przykład E.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej bym tego nie ujął!

    OdpowiedzUsuń
  3. a mi tam bardzo smakuje, chyba moje ulubione smakowe piwo

    OdpowiedzUsuń
  4. Bez przesady , piwo bardzo dobre głęboki dojrzały smak wiśni niczym wino . Najlepsze schłodzone.
    To jest piwo owocowe dobre dla kobiet i smakoszy niekoniecznie piwnych . Dobra odmiana od zwykłych piw czysto chmielowych. Srebrny medal potwierdza że to dobre piwo. Jedynie cena 5 zł odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  5. wisienka jest niezla, aczkolwiek smakuje tylko mojej lubej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt z butelki jest słabe, ale polecam z nalewaka (tam jest niepasteryzowane), świetnie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale sam przyznaj... nie jest nieco "chemiczne"?

    OdpowiedzUsuń
  8. Chemiczny posmak to ma nowość od Fortuny czyli Fortuna wiśniowa. Zobacz też witnicę wiśniową (ochyda)! Kormoran z wiśniowych zrobił coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piłem to piwo i jak nie lubię piw smakowych to było całkiem, całkiem. Co do twojego opisu, to zwróć proszę uwagę, że już sama nazwa "Wiśnia w piwie" sugeruje, iż będzie to piwo raczej słodkie.
    Ja osobiście się nie zawiodłem i polecam każdemu.

    OdpowiedzUsuń
  10. poszukam tych wiśniowych, zobaczymy co to za wynalazki...

    OdpowiedzUsuń
  11. krótko: zdecydowanie za słodkie, zamula nienaturalnym /chemicznym/ smakiem wiśni.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kompletnie nie rozumiem tej subiektywnej oceny. Jestem lokalnym patriotą, ale obiektywnym! Dostałem adres tego bloga od znajomego i pomyślałem, że to fajny pomysł. ALE... myliłem się. Na początek polecam autorowi przejście szkolenia na sędziego piwnego, a potem niech publikuje swoje opinie. Kategorie pod kątem których zostało ocenione to piwo są co najmniej dziwne :/ Porównanie do Redds-a to jakaś pomyłka. Poza tym - nazwa Redds nie powinna w ogóle paść na fachowym blogu, bo to nie piwo a napój alkoholowy, podobnie jak większość znanych "piw" na naszym rynku. Browar Kormoran wyemitował ostatnio również jabłko w piwie i wydaje mi się, że autor powinien rozprawić się z tym piwkiem i bezpośrednio porównać go do swojego Redds-a tylko po to, aby dostrzec różnicę, między smakiem, a "smakiem". Zaproponowałem to porównanie, gdyż naszemu rynkowi bliżej do piw napędzanych smakiem jabłka niż wiśni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem, jak można nie rozumieć subiektywnej oceny :) Przecież właśnie dlatego nazywa się subiektywna, nie musi pokrywać się z Twoim zdaniem...

    Sędzią piwnym nie chciałbym zostać z prostej przyczyny - znając się na profesjonalnej ocenie ciężko było by mi usiąść tak po prostu z piwkiem w ręku i najzwyczajniej je wypić, bez zastanawiania się nad dziesiątkami niuansów smakowych, które by te piwo oceniało. Poza tym, bloga tego prowadzę nie komecyjnie i na własne potrzeby, ale ku uciesze czytelników... Ilu z nich jest piwnymi sędziami? To normalne, SUBIEKTYWNE testy, prowadzone przez normalnego kolesia, dla normalnych ludzi.

    Nazwa Redds powinna paść na tym blogu jak najbardziej, tak jak wszystkie inne wynalazki, które mnie najzwyczajniej na świecie fascynują (co nie oznacza, że je piję na co dzień). Strona ta nie jest jakąś wyrocznią. Bardzo proszę o zachowanie dystansu...

    Piwo "Jabłko w piwie" piłem i opisywałem wczoraj (czeka na przepisanie z odręcznych notatek), i powiem tylko, że niedaleko pada jabłko od wiśni.

    Napisz proszę, jakie piwa preferujesz - naprawdę jestem ciekaw Twojego gustu. I nie ma po co się tak spinać :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ok, spiąłem się - faktycznie, sorry :)
    Blog zyskuje coraz więcej fanów i przeleciała mi przez myśl wizja rozmiaru jego opiniotwórczości obecnie i tej, która go wkrótce czeka. Może to mnie przeraziło...

    Piwa które preferuję? Dorzuciłem też wczoraj komentarz dotyczący Kormorana - 5 odmian chmielu. To mój smak. Ponadto jestem na maxa zakochany w smaku Whitstable Bay, ale ten browar jest niestety dosyć drogi i ciężko dostępny. Jeśli masz sklep z piwami regionalnymi pod nosem to raczej powinno tam być - w pozostałych sklepach zapomnij :)
    Do testów polecam też ukraińską Krynicę.

    W kwestii sędziego - warto poznać standardy klasyfikacji i poznać całą tą otoczkę. Nikt, ani nic nie może stać Ci na przeszkodzie do własnego gustu. To tak jakby mieć w małym palcu historię sztuki, być zdolnym plastykiem, ale rysować komiksy. Albo bardziej konkretny przykład. Czy doktor lub profesor filologii polskiej musi być nafaszerowany nauką do tego stopnia by nie bawić się czytając Harrego Pottera? Ja na przykład lubię testować piwa różnego pochodzenia, ale raz na jakiś czas wracam do Łomży eksport albo Ciechana Wyborowego. Mało tego, na jednej z ostatnich imprez zrobiłem z kolegą kratę Harnasia :)

    A jabłko pada niedaleko wiśni ponieważ jest to kolejne owocowe piwo z tej stajni, która postanowiła postawić na wyrazistość swojego produktu :) wydaje mi się, że trzeba by postawić kiedyś na stole 4 piwa jabłkowe, np Redds, jabłko w piwie, cooler i co tam tylko jeszcze jest na rynku, a potem ocenić co piło się z mniejszym obrzydzeniem :)
    Pozdrawiam
    Mateusz - choć nadal anonimowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rzadko mi się zdarza piwo wylewać. Tutaj poczyniłem wyjątek. Za słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Może gdyby to było piwo, nie musiałbyś wylewać...

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie osobiście smakuje, oczywiście podane w odpowiednio zmrożonej formie, piłem je pierwszy raz kilka dni temu nad morzem i idealnie się wpasowało.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja z kolei jestem zachwycony tym piwem i uważam ,że jak na smakowe jest idealnie "po środku" słodyczy i smaku piwa.
    Mnie nie zamula i nie razi chemią.
    Bardzo przyjemne.
    Zamulać może fanów Tyskiego ,w przypadku którego po jednym kuflu biegunka i konwulsje występują u mnie na raz :D

    OdpowiedzUsuń
  19. od kąt napiłem się wiśni w piwie , nie pije innego piwa ! to jest moje życie ! z każdym łykiem czuję się jak bym był na bahama i cieplutkiej plaży bez żadnych problemów i obowiązków !! to piwo zmienia życie !!

    OdpowiedzUsuń

Z powodu natłoku spamu, komentarze są moderowane. Sorry! takie czasy!