niedziela, 17 lipca 2011
70/- szylingów - Browar Pinta [3.8%]
Bardzo mnie to piwo zaciekawiło. Z tego, co usłyszałem od sprzedawcy, to dzieło piwowara domowego, który zlecił produkcję browarowi Pinta (Jura). Sugeruje to nawet etykieta - delikatnie amatorski klimat. Ale mogę się mylić, bo czasem co innego słyszę, a co innego przyswajam.
Piwo solidnie schłodzone, zaraz po otworzeniu pianka ostro ruszyła do góry - nagazowanie to niewątpliwy atut tego trunku. Piankę odruchowo spiłem (odruchowo, co nie znaczy, że robię tak z każdą pianką, włączając w to piankę do golenia).
Pierwszy łyk i już sąsiedzi wiedzą, że mi smakuje.
PYSZNE!!
Zawartość procentów może sugerować wodnistość i bezbarwność, ale nic z tych rzeczy nie ma miejsca. Piwo jest lekkie, to prawda, ale przy tym konkretne, lekko karmelkowe, z wędzonym posmakiem (tak subtelnym, że gdyby nie informacja na etykiecie, nawet bym się go nie doszukiwał).
W żadnym momencie piwo nie trąciło amatorszczyzną, życzyłbym sobie, żeby takie trunki były ogólnodostępne, zamiast tego syfu które obecnie zawala sklepowe półki. Ale dostępność tego piwa na rynku to już osobna sprawa...
Gdybym miał gości z zagranicy, pierwsze, co bym zrobił, to poczęstował właśnie tym piwem (ok, najpierw bym się przywitał).
Nic dodać, nic ująć - piwo rewelacyjne. Pogratulować.
Cena: 6zł
Moja ocena: 5
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gdzie je mozna kupic? Fajnie by bylo jak bys przy kazdym pisal pod koniec w podsumowaniu o jego dostepnosci albo chociaz gdzie je kupiles. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie... i tu wchodzimy na śliski teren... nie za bardzo chcę być posądzany o reklamowanie jakichś konkretnych sklepów... zróbmy może inaczej - zostawiacie maila, a ja odpisuję. Może być?
OdpowiedzUsuń